Bywają w życiu takie dni, że od rana człowiek uśmiecha się całym sobą, a i świat cały również się do niego uśmiecha i wysyła tylko pozytywną energię.
Nie inaczej było dzień 13 października 2018 roku, kiedy to w Europejskim Centrum Kultury zagościła bez mała setka dziewczyn, by uczestniczyć w obchodach niezwykłego święta, jakim jest Międzynarodowy Dzień Dziewczynek. Małe i duże dziewuszki (a nawet te największe, które jak wyśpiewała Joanna Zawłocka, dawno ukończyły już 7 lat) wzięły udział w kilku warsztatach prowadzonych przez prawdziwe pasjonatki (i pasjonatów) w swoich dziedzinach.
Świętowanie rozpoczęło się skoro świt, bo już o 6 rano spacerem po lesie, w czasie którego leśniczy Marcin Kaczmarek uczył dziewczęta jak słuchać lasu i rozmawiał z nimi o tym, czy naprawdę jest czego się bać w lesie w nocy.
Majsterkowaniem z drewna i produkcją rzeczy najróżniejszych, zajmowała się wraz ze swoimi grupami Justyna Klimek. Tak o prowadzonym przez siebie warsztacie napisała: "Maestra, czyli oswajanie drewna w pigułce, przyniosła mi wiele radości i refleksji. Ta najważniejsza brzmi: DZIECI MAJĄ JUŻ DREWNO OSWOJONE i ono się Ich słucha! No i jeszcze, że lubią się nawzajem. Warsztaty były zdecydowanie za krótkie. Mimo tego podczas nich powstało wiele pięknych i bardzo pomysłowych przedmiotów, np. dyndałki, powiewajki, żaglówki, gramofony, przeplotki, łapacze snów, bałwan, wisiory, trójkąty rozwojowe, wieszak. Wszystkie biorące w nich udział dziewczynki stwierdziły, że marzą o tym, by w szkole była przestrzeń na takie działania. A ponadto, że gdyby powstała szkoła, w której mogłyby takie rzeczy często robić, to z pewnością by się do niej przepisały”.
W studiu nagraniowym ECS-u dziewczyny wyśpiewywały i nagrywały dźwięki z Joanną i Bartłomiejem Orłowskim (Akukulele Team).
Inne w tym samym czasie uczyły się programowania i robotyki na zajęciach z Iwoną Chmurą.
Marta Grygier pokazała i nauczyła uczestniczki kilku technik samoobrony oraz sposobów na koncentrację, a dwie niezwykłe piłkarki Natalia Golańska i Klaudia Karasińska pokazały dziewczynkom czym jest drybling i jak sobie radzić z piłką na boisku.
Niezwykłym zainteresowaniem wszystkich cieszyła się wspinaczka, której uczyli Joanna Cegła i Jarosław Skowron, przy nieustannej asyście Agnieszki Nikoliszyn Granatowskiej. Po raz kolejny okazało się, że wystarczy tylko dziewczynom pozwolić i dać szansę, a nie ma dla nich dziedzin, w których nie stawałyby się mistrzyniami.
W wolnych chwilach dziewczynki poznawały bohaterki wyjątkowych książek (hitem było „Nikt nas nie upomni” Agnieszki Wolny – Hamkało) oraz kolorowały postacie wybitnych kobiet, takich choćby jak Irena Sendlerowa czy Lise Meitner, przegryzając zdrowe przekąski zrobione przez p. Martę Krawczyk.
W czasie gdy dziewczynki parały się tymi wszystkimi niezwykłymi zajęciami odbyło się spotkanie dla dorosłych z psycholożką Joanną Cegłą. Rodzice mogli na nim wymienić się doświadczeniami, a przede wszystkim podejrzeć, jak radzą sobie ich pociechy w dość niecodziennych dla siebie rolach. Pokazaliśmy też zainteresowanym rodzicom książki, które mogą ich wspierać w towarzyszeniu dzieciom w dobrym rozwoju.
Po przerwie, po południu, ECS odwiedziła niezwykła pisarka, pani Anna Dziewit - Meller, która prawie dwie godziny później wyjeżdżała pod ogromnym wrażeniem wiedzy, śmiałości i oczytania barlineckich dzieci. Na spotkanie z nią przyszli także chłopcy, którzy (jak na przykład Bruno, który otrzymał od pani Ani pseudonim „Skubi”), zarzucili pisarkę pytaniami o to, co czytała w dzieciństwie, jakie są jej ulubione postacie literackie i czy napisze kiedyś książkę fantastyczną. Dziewczyny opowiadały pani Annie o swoich doświadczeniach czytelniczych, ale także po pewnym czasie dyskutowały z gościnią jak dobre przyjaciółki i zwierzały się ze swoich życiowych planów, z tego kim pragną zostać, jakie mają pasje i czy marzą. Okazało się, że Barlinek „stoi” miłośniczkami zwierząt i przyszłymi weterynarkami, ale także pisarkami, autorkami tekstów do piosenek, czy samymi piosenkarkami. Ba, w tym zacnym gronie znalazła się nawet dżokejka, która planuje ujeżdżać konie i wygrywać wyścigi. Pani Anna wyjechała z naszego miasta zachwycona spotkaniem i niezwykle wzruszona po usłyszeniu ostatniego pytania, które brzmiało „Czy jeszcze pani do nas przyjedzie?”. Obiecała, że nad tym pomyśli.
Całość festiwalu zakończył koncert w wykonaniu Joanny Zawłockiej, wokalistki projektu Budyń Julka Tuwima oraz zespołu Doctor Fisher – muzyków m.in. z projektu Pippi Piratka, który można usłyszeć w szczecińskim Teatrze Pleciuga.
I właśnie w ten koncertowy czas wkradła się magia. Zespół grał, niezwykle energetyczna Joanna Zawłocka śpiewała, ktoś tam malutki zasnął w wózku, dzieciaki szalały na scenie i pod nią, rodzice kiwali się na ławeczkach w rytm prześwietnych piosenek, słońce pomału zachodziło i zadziało się tak, jak w naszym mieście powinno być zawsze. Wszyscy poczuliśmy się wspólnotą dobrych znajomych, sąsiadów, którzy dla relaksu spotykają się ze sobą, bo najzwyczajniej w świecie się lubią i chcą ze sobą być. Na sam koniec wszyscy zjedli przepyszny tort i zupełnie spontanicznie, pojawiły się najpiękniejsze z pięknych, dziecięce podziękowania, którymi były pytania o to kiedy spotykamy się znów…
To był niezwykły dzień, za który Wam wszystkim - fajnym dziewczynkom, małym i dużym, fajnym chłopakom i facetom ogromnie dziękujemy.
W imieniu organizatorów wrażenia spisała Joanna Wachowska
Festiwal pt. “Ta zabawa też jest dla dziewczynek” zorganizowało Stowarzyszenie „Plantacja Wyobraźni – MDK” w ramach programu marszałkowskiego Społecznik.
Zadanie było finansowane ze środków z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego.
Bardzo dziękujemy wszystkim pomocnikom, animatorom, artystom i partnerom:
BOK Barlinek, NaturHause Barlinek i p. Marcie Krawczyk, Montessori School Barlinek, lokalnym portalom internetowym, Firmie MiniBUS, Michałowi Świerczowi, Klubowi Akademia Sportów Walki BORAN Team, SP nr 1 w Barlinku, BTE i Szkole Radosnej.
Komentarze
Prześlij komentarz